Sunday, January 18, 2009

Czy jeste gotowy zeby nauczyc sie jak uwodzic kobiety?

Podobnie jak w procesie Uwodzenie Kobiet klaskania, mozna tu czasami natknac sie na sytuacje, w ktorej pod presja uczuc zalamuje sie ceremonial machania i wtedy ukazuja sie jego pierwotne zrodla w stanie czystym. Zilustruje to szczegolny przyklad powitania. W pewnym malym porcie lotniczym, gdzie prowadzilem obserwacje dotyczace machania reka, znajduje sie taras, z ktorego przyjaciele i krewni przygladaja sie przybylym pasazerom wychodzacym z samolotu i udajacym sie do wejscia prowadzacego do odprawy celnej. Wejscie to znajduje sie pod tarasem i dlatego chociaz przybyli nie moga dotknac postaci podnieconych osob machajacych im goraczkowo z gory, podchodza jednak do nich bardzo blisko, zanim znikna w budynku portu lotniczego. W takiej scenerii odbywa sie, co nastepuje. Gdy otwieraja sie drzwi samolotu i ukazuja sie pasazerowie, zaczyna sie intensywne poszukiwanie wzrokiem zarowno ze strony witanych jak witajacych. Gdy ktos dostrzeze kogos poszukiwanego, natychmiast zaczyna zwykle energicznie machac cala reka rzucajacym sie w oczy ruchem z barku. Po nawiazaniu wzajemnego kontaktu wzrokowego obie strony zaczynaja machac wyciagnietymi Uwodzenie Kobiet Trwa to przez pewien czas, ale spacer do budynku jest tak dlugi, ze po chwili zwykle zaprzestaja. Ich potrzeba machania i usmiechania sie chwilowo wygasla (podobnie jak u osoby fotografowanej, ktorej z uplywem czasu coraz trudniej utrzymac naturalny usmiech na uzytek operujacego obiektywem fotografa), ale nie chcac sprawiac wrazenia obojetnych na powitania, obie strony nagle zaczynaja przejawiac zainteresowanie innymi szczegolami lotniskowej scenerii. Przybyly przyglada sie krajobrazowi wokol lotniska albo tez przemieszcza bagaz reczny, ktory nagle stal sie niewygodny i w tajemniczy sposob wysuwa mu sie z reki. Witajacy ze swojej strony zaczynaja wymieniac uwagi o wygladzie przybylego. Nastepnie, gdy ten podchodzi blizej i mozna juz wyrazniej dostrzec rysy jego twarzy, obie strony zaczynaja energicznie machac rekami i znow sie usmiechaja, dopoki przybyli nie znikna w budynku ponizej. Pol godziny pozniej, po zakonczeniu odprawy celnej, nastepuje pierwszy kontakt fizyczny - usciski dloni, przytulanie, poklepywanie, obejmowanie i calowanie.
Jest to scenariusz podstawowy. Ma on oczywiscie wiele wariantow, z ktorych jeden okazal sie dla mnie niezwykle odkrywczy. Pewien mezczyzna wracal na lono rodziny po dlugim pobycie za granica. Gdy tylko wyszedl z samolotu, zarowno on jak witajaca go rodzina wpadli w trans wymachiwania rekami na rozne sposoby. Gdy doszedl do budynku i wyraznie zobaczyl nad soba rysy ich twarzy, poczul, ze konwencjonalne machanie rekami nie moze sprostac jego potrzebom emocjonalnym. Ze lzami w oczach i z ustami ulozonymi w nie wyartykulowane wyrazy milosci, musial zrobic cos, co lepiej wyraziloby jego niezwykle silne uczucie radosci z powrotu do bliskich. Wtedy zauwazylem zmiane w ruchach jego reki. Zwykle machanie zamienilo sie w doskonale nasladownictwo gwaltownego poklepywania po plecach. Podczas gdy dotad jego ramie unosilo sie ku gorze, teraz skierowalo sie ku rodzinie, dzieki czemu - jakby krotsze - mniej rzucalo sie w oczy. Reka zginala sie na boki i wykonywala w powietrzu energiczne, gwaltowne klepniecia. Jego uczucia byly tak silne, ze pod wplywem goraczki chwili odpadly wszystkie wtorne, skonwencjonalizowane modyfikacje prawdziwego obejmowania i poklepywania, ktore, jako bardziej rzucajace sie w oczy, poprawiaja dzialanie sygnalow na odleglosc, i w pelni doszly do glosu autentyczne zachowania pierwotne.

No comments: